1000 sześciokątów, które pokazują rozkład światowej ekonomii – analiza „Big Think”

Jeśli weźmiemy pod uwagę PKB, Chiny będą największą potęgą gospodarczą świata. Ale ta statystyka mniej mówi o potędze gospodarczej Chin, więcej zaś o problemach z PKB jako wskaźnikiem gospodarczym.

Gdybyśmy chcieli w jakiś sposób uszeregować regiony i kraje współczesnego świata, moglibyśmy wziąć pod uwagę ich powierzchnię albo populację, ale dałoby to nam tylko przybliżone pojęcie o ich faktycznym znaczeniu. Znacznie lepszym miernikiem byłby w tym przypadku PKB, czyli produkt krajowy brutto, będący wartością ekonomiczną wytwarzaną na danym obszarze (regionie lub kraju) w ciągu roku.

Dwie mapy i dwa modele pomiaru

Zamieszczone tu mapy to doskonały sposób pokazania, kto w ma największe, a kto najmniejsze znaczenie ekonomiczne w dzisiejszym świecie. To kartogramy, czyli diagramy, które przedstawiają wartość pewnego zbioru danych, rezygnując przy tym z dokładności geograficznej. Tutaj wartością, na której się koncentrują, jest PKB – wielkość przedstawionego na diagramie kraju zależy od wysokości jego PKB. Jeśli PKB jest wysokie, kraj zajmuje większą powierzchnię – i odwrotnie, kraje o niskim PKB są mniejsze względem swojej faktycznej powierzchni.

Mapy te wyróżnia sposób przedstawiania. Na każdej znajdziemy tysiąc sześciokątów. Każdy z nich reprezentuje 0,1 proc. światowego PKB. Dzięki temu bardzo łatwo można zauważyć czy porównać gospodarcze znaczenie konkretnych regionów czy krajów świata. Ale czy to faktycznie takie łatwe? Nie do końca. O samym PKB możemy myśleć pod dwiema postaciami – nominalnej oraz dostosowanej do PSN, czyli parytetu siły nabywczej. Spośród dwóch map każda przedstawia jedną z postaci PKB.

Nominalny PKB przelicza lokalne wartości na amerykańskie dolary na podstawie aktualnego (lub uśrednionego) kursu wymiany waluty. Nie bierze zatem pod uwagę odmiennych standardów życia w danym kraju. Tymczasem PKB skorygowany o parytet siły nabywczej uwzględnia standard życia. Daje to istotną różnicę, ponieważ w jednym kraju za 100 dolarów możemy kupić dużo więcej niż w drugim za tę samą kwotę. Dlatego PKB biednych krajów, w których dolar ma wyższą siłę nabywczą, będą wyższe, jeśli skorygujemy je o PSN.

Nominalny PKB nadal może być przydatny, jeśli chcemy zmierzyć czy porównać surową wielkość gospodarczą krajów, natomiast PSN powie nam więcej o względnym poziomie życia ich mieszkańców. Musimy jednak pamiętać, że nawet w tym wypadku mamy do czynienia z obliczeniami przybliżonymi, bo istotna jest jeszcze dystrybucja dochodów w danym społeczeństwie. Do jej mierzenia używa się wskaźnika Giniego, który pokazuje względną równość (lub jej brak) w podziale dochodu.

Niemniej PSN pozwala uwzględnić wysokie koszty utrzymania na rozwiniętych rynkach i w przypadku zestawiania z innymi – uznaje to za wadę ekonomiczną, działającą na korzyść gospodarek o niskich kosztach życia (zwykle gospodarek rozwijających się).

1000 sześciokątów, które pokazują rozkład światowej ekonomii – analiza „Big Think”

źródło: www.nowyswiat24.com.pl
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama